Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
18 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Bożena
29.10.17 07:39

Chwała Panu 😉
I ja wierzę , choć latek już sporo , iż Pan w ramiona weźmie i mój los , z modlitwą na ustach i w sercu proszę o to i wierzę , że tak będzie. Wielbij dusza moja Pana

enia
28.10.17 21:27

I przy tej wadze już pozostań i przy swojej Agnieszce , aby żadna inna na boku Cię nie dokarmiała

Jurek
28.10.17 15:06

Przyjacielu! Nie ustawaj w modlitwie. Jeśli możesz módl się nowenną, jeśli nie módl się swoimi słowami ale nie ustawaj!

Ksenofob
28.10.17 13:30

Nie Ty jeden. Od 3,5 roku nie byłem w kościele, nie miałem udanego dzieciństwa i przyjaciół. W końcu poznałem „ją”, wtedy też odezwały się do mnie pewne osoby. Można powiedzieć, że pojawiły się znajomości, koledzy. W końcu zniszczyłem relacją z „nią”, chociaż miałem być tym „wymodlonym”. Wtedy porzuciłem też kościół, a moje życie powróciło do normalności-jestem sam jak palec, nie mam nikogo na tym świecie, jestem nikomu niepotrzebny. A każdej nocy myślę tak naprawdę tylko o samobójstwie. Niedługo skończę 26 lat, a życie przegrałem już kilka late temu. I żadne płacze i modlitwy nie zmieniły kompletnie nic. Kiedy inni mają… Czytaj więcej »

irena
28.10.17 21:53
Odpowiada na wpis:  Ksenofob

halo ostatni ratunek czemu tak szybko sie poddajesz i ty ksenofob ,jestescie mlodzi i odrazu zycie juz przegrane ,modlcie sie i zacznjjcie patrzec na zycie pozytywnie ,gdybyscie przeszli w zyciu co ja przeszlam i czego wam w zadnym wypadku nie zycze to co byscie zrobili ,ja duzo sie smieje ,czasem nawet przez lzy zyje jakby kazdy dzien byl ostatni ,uwierzcie ze zyczliwosc i dobro powraca ,napewno gdzies na was czekaja fajne i madre dziewczyny ,odrzuc ksenofob mysli o samobujstwie i zacznij sie cieszyc zyciem ,jestes chory czy cos? a moze kaleki? jesli tak to cie tlumaczy twoj brak checi do… Czytaj więcej »

irena
29.10.17 22:20
Odpowiada na wpis:  irena

masz racje ,ale tez pleciesz bzdury napewno masz jakies cechy dodatnie i wcale moze nie jestes przegrany tylko tak o sobie myslisz ,ja tez nie wiedzialm kim chce byc do dzis tak naprawde nie wiem ,pracuje poniewaz musze sie z czegos utrzymac ,wez zycie w swoje rece i zacznij myslec pozytywnie a wtedy wszystkie problemy znikna

Asia
29.10.17 22:32
Odpowiada na wpis:  irena

Dla mnie to są same bzdury, to co piszesz ostatni_ratunek, nikt się nie rodzi z przeznaczeniem, człowiek jest wolny, choroby genetyczne ale też nie koniecznie muszą wystąpić. Nie wiesz o czym piszesz.

irena
28.10.17 10:18

to nie przestawj sie modlic ,od kiedy wrocilam do modlitwy i pana boga moje zycie bardzo sie zmienilo ,musiala bym dlugo ci opowiadac ile juz lask otrzymalam ,jestem teraz spokojniejsza ,nawet jak jakies problemy sie pojawia nie popadam juz w panike i rozpacz tylko lapie za rozaniec i sie modle ,znalazlam wewnetrzny spokuj ,ktorego mi brakowalo i powiem ci ze mam odwrotnie jak ty, juz bardzo nie wiele brakuje mi do 50sitki a czuje sie jak bym miala 25 lat ,wiec idz za slowami”proscie a bedzie wam dane”

Monika
28.10.17 10:03

Jakie niesamowite świadectwo! Dziękuję Jerzy! Ciekawe czy jest gdzieś mężczyzna który modli się o spotkanie blondynki… 🙂 (jestem blondynką) 😀 😀 😀

Ufająca
28.10.17 11:01
Odpowiada na wpis:  Monika

Albo brunetki, jak w moim przypadku 🙂

Magda
28.10.17 10:02

Takiego świadectwa tu nie było…Panie Jerzy, życzę wspaniałych chwil z żoną Agnieszką. W Pana świadectwie widzę trosze siebie tj. niezrozumienie samotności, pragnienie poznania właściwego mężczyzny i stworzenia z nim rodziny. W kwietniu okazało się że chlopak do którego cicho wzychałam ma dziewczynę, ojej jak to mnie zabolało, odebrało łaknienie na kilka łądnych miesięcy….. wczoraj dowiedziałąm sie że moja była sympatia zaręczyła się z tą dziewczyną. Nie ma dramatu, Matka Boża mi to podpowiadała, że tak będzie. Życzę mu szczęścia a sobie z całego serduszka abym poznała właściwego ukochanego. Aby Pan Bóg skrzyżował moje życie z właściwym mężczyzną. Pan tym świadectwem… Czytaj więcej »

Wiola
28.10.17 08:22

Super swiadectwo dodające wiary

Agnieszka
27.10.17 22:56

Hihi super swiadectwo:)

Katarzyna
27.10.17 22:54

Świadectwo wspaniałe!Dużo szczęścia i życia z Bogiem ,bo to klucz do tego pierwszego☺ „Ostatni ratunku”,ja się zbliżam do 50-ki ,za parę lat już osiągnę ten wiek,ale czuję się na 25 lat obecnie☺.A więc albo,masz obniżenie nastroju,albo już niestety epizod depresyjny. Ja spakowałam moje życie do dwóch walizek 3 lata temu i pojechałam w nieznane na inny kontynent.Ty ,możesz zrobić to teraz,mając te 25 lat i albo się uda ,albo nie coś zmienić.Mnie się udaje zmieniać sporo i zyskuję płynność języka angielskiego,a to też wartość dodana na przyszłość. Zaufaj Jezusowi i Maryji,niech Cię prowadzą,ale Ty sam musisz chcieć zmiany,nawet Oni,za Ciebie… Czytaj więcej »

Klara
27.10.17 22:09

hahaha, jak bardzo brakuje tutaj takich przezabawnych swiadectw. Wielu osobom (mi rowniez) Bóg kojarzy się z potężną, mądrą poważną osobą a tak naprawde potrafi Nam zrobić niezły dowcip (w dobrym tego slowa znaczeniu) Poprawiłes mi humor na cały wieczór 🙂 W moim zyciu Bóg rowniez niezle namieszał. Kiedys prosilam Boga, idac do sklepu, jadac gdzies na totalnym spontanie mówie w myslach: Boze no weez niech jakis fajny chlopak zabierze mnie z Polski ja walizke juz mam spakowana! no prosze, chcialabym na jakis czas przeprowadzic się stad (mialam kryzys egzystencjonalny:)) Po paru miesiacach poznalam chlopaka, ktory mieszkal na drugim koncu swiata… Czytaj więcej »

Asia
27.10.17 22:02

Super 🙂

waleczna
27.10.17 21:33

Takiego świadectwa jeszcze nie czytałam! 😀 Wszystkiego dobrego!

Łukasz
27.10.17 21:25

No, kolego – szacunek!!!! Dajesz nadzieję innym. Tekst krótki, ale z ogromnym ładunkiem wiary! Dzienks!

18
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x