witam. właśnie skończyłam Nowenne w intencji zdrowia mojego taty. tuż po rozpoczęciu było dużo lepiej – wyniki dobre. Mniej więcej pod koniec części blagalnej się pogorszylo ale ja ufalam Naszej Pani. dziś był u lekarza i jest lepiej. jestem pewna że choroba nie wróci – byłam pewna od pierwszego dnia ze Cudowna Maryja go ocali. nie było łatwo gdyż modliłam się wieczorem i byłam po prostu śpiąca ale nigdy nie myślałam żeby przerwać , bałam się ze zasnę przed końcem modlitwy, ale Nasza Pani była przy mnie wysłuchał mnie i wspierala. juz mam kolejna intencje do wyblagania u Najukochanszej Matki Maryji. Ona zawsze nas wysłucha i wesprze. życzę wszystkim wiary i wytrwałości
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy