Szczęść Boże! Maryja już kolejny raz ratuje mnie w sytuacji beznadziejnej! Z powodu choroby nie mogłam jeździć samochodem, miałam zawroty głowy, przez to rozwinęły się ataki paniki. Stanowiłam naprawdę poważne zagrożenie na ulicy więc nie mogłam jeździć. Jestem mamą, której mąż ciągle pracuje wiele kilometrów poza domem. Żeby kupić jedzenie, leki dla chorego synka musiałam dojeżdżać samochodem. Chwyciłam Różaniec Pompejański i zaczęłam się modlić, wiedziałam, że Maryja mi pomoże! Jeszcze w trakcie odmawiania części dziękczynnej zaczęłam prowadzić. Najpierw krótkie trasy, potem coraz dalej. Nawet nie zorientowałam się dokładnie w którym momencie Maryja mnie uzdrowiła! Teraz mogę służyć swojej rodzinie, nie jestem już dla nich takim obciążeniem. Chwała Panu!