Witam wszystkich bardzo serdecznie. To nie jest moje pierwsze świadectwo ale z tym bardzo długo zwlekałem za co chcę przeprosić Boga i Matkę Bożą. Odmówiłem dwie Nowenny Pompejańskie. Pierwsza była w intencji znalezienia dobrej pracy takiej pracy w której będę chciał pracować i będę pracował bo miałem z tym problem. Co zaczynałem jakąś pracę to zaraz się zwalniałem bo mi nie odpowiadała pod koniec Nowenny zmieniłem intencje na prace w miejscu zamieszkania skończyłem Nowennę i nic. Zacząłem drugą Nowennę w intencjach Matki Bożej powiedziałem Pani że ja zajmę się Nowenną w Jej intencjach a Ona niech zajmie się moją pracą i paskudnym nałogiem papierosami. I o to wracam do pracy w której już pracowałem wcześniej i pracuję tam do tej pory bo chcę tam pracować a co do papierosów to już nie palę co wydawało mi się po prostu nie możliwe paliłem tyle lat i lubiłem palić.Otrzymałem jeszcze łaskę generalnej spowiedzi po prostu przypomniały mi się grzechy młodości o których dawno zapomniałem i z których szczęśliwie się wyspowiadałem. Za otrzymane łaski dziękuję Bogu i Matce Bożej Pompejańskiej i gorąco zachęcam wszystkich do odmawiania tej Nowenny nie do odparcia. Czasami trzeba poczekać na łaskę o którą się prosi ale przecież Matka Boża wie najlepiej kiedy ją udzielić.Dziękuję Bogu i Matce Bożej za tak wspaniałą modlitwę czasami bywa ciężko ale warto ją odmawiać ona działa cuda. Pozdrawiam wszystkich.
http://egzorcyzmy.katolik.pl/wdziecznosc-dusz-czysccowych/
Po jakim czasie od skończenia pierwszej nowenny dostałeś tą pracę? Z góry dziękuję za odpowiedź. Mam podobny problem, za mną także dwie nowenny (druga już w innej sprawie) a praca tylko dorywcza, w dodatku koszmarna i nie w zawodzie. Miałam fajną pracę w zeszłym roku, ale się skończyło.. teraz jest tylko gorzej i gorzej.
Już nie pamiętam czy długo czekałem raczej nie ale ciężko mi sobie przypomnieć myślę że i Pani w odpowiednim czasie otrzyma dobrą pracę zachęcam do odmawiania nowenny w intencjach Matki Bożej prosząc o dobrą pracę ta druga nowenna w Jej intencjach dała mi to o co prosiłem