Samotnie wychowywałam 2 dzieci, prosiłam podczas odmawiania nowenny Do Maryi o pomoc dla mojej niepełnosprawnej córki w sprawie matury (były trudności i to duże), studiów, obecnie jest zarejestrowana na uniwersytecie i to dzięki wierzcie mi modlitwie. A najważniejsze bo jednocześnie otrzymałam pomoc Matki Bożej dotyczącej mojej osoby, było to podejrzenie o raka, co tam podejrzenie , wyraźnie było go widać na kliszy od mamografii piersi, po pół roku modlitwy i wizytach co rusz to u innego specjalisty jego już nie ma. Oczywiście specjaliści nawet nie pytają się co to jest, jak się to stało. Wiecie ile razy umierałam siedząc na krześle w poczekalni, chyba pięć. Jeszcze prosiłam o wyleczenie syna z alkoholizmu i palenia papierosów, wierzę , że i w tym przypadku napiszę o kolejnym świadectwie o Pomocy mojej Matki Bożej Pompejańskiej.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy