Swoją pierwszą nowennę pompejańską postanowiłam odmówić 11 lipca 2014 roku , wówczas niedawno byłam po ciężkim rozstaniu, było mi bardzo smutno, w myślach nie mogąc pogodzić się że już nie ma poprzedniego związku. Rozpoczęłam ją odmawiać 11 lipca 2014 r. płacząc i prosząc Matkę Bożą, aby postawiła na mojej drodze odpowiedniego człowieka i kochającego,aby pokazał mi co znaczy prawdziwa miłość.Po 27 dniach części błagalnej rozpoczęłam od 7 sierpnia część dziękczynną. Tego dnia poznałam przez internet pewnego chłopaka. Początkowo nie wiązałam z nim żadnych nadziei jednak z każdym dniem pisząc dobrze się rozumieliśmy. Był on całkowitym przeciwieństwem poprzedniego chłopaka. Miły, opiekuńczy, dobry, pobożny a przede wszystkim troskliwy. Ukończyłam swoją pierwszą nowennę 1 września 2014 r. i dokładnie 27 dni później 28 września 2014 r. po raz pierwszy się spotkaliśmy pod moim kościołem parafialnym. Po 2,5 roku bycia razem 28 kwietnia 2017 r. zaręczyliśmy się. Natomiast 28 września 2019 r. po 5 latach planujemy wziąć ślub.
Wiem że Matka Boża ma nas w swojej opiece i pomaga nam cały czas wzrastać w miłości.
paulino, gratuluję. Jestem w trakcie odmawiania juz 11 Nowenny pompejańskiej. 9 z nich było w intencji o dobrego męża. I nic, nie spotykam żadnych mężczyzn, Pan Bóg i Matka Boża wie jaka jestem. Nie wiem, czy umiem sie modlić, ale mimo wszystko bede modlić sie dalej…
Pani Magdo podaje adres glowa22@o2.pl
Panie Radku czy mozna sie z Panem skontaktowac mailowo?
Pani Doroto nie utrzymuje z nimi kontaktu i niewiem czy sie modla ja zamawiam msze świete proszę zakony o modlitwę a jej rodzice sa modlacymi sie ludzmi
A czy Jej rodzice modla sie za Nia? Czy zalezy Im zeby Ich corka nie poszla do piekla przez chwilowe zachcianki zycia bez zobowiazan? Warto prosic o wspolna modlitwa, wtedy sila wieksza
Pani Doroto odmawiam te modlitwy i egzorcyzm ks Amortha nie widzę poprawy widzę ze zonie odpowiada takie życie bardzo sie bawi z koleżankami nawt nie chciała nic ratować rozwód był jej najważniejszy
Radku nie zapominaj tez o nowennie do Matki Bozej rozwiazujacej wezly i koronce do krwawych lez Maryji. Sa bardzo pomocne
Dziekuje i pozdrawiam pani Barbaro
Skoro tak to zdrowaske ode mnie tez za Ciebie odmowie
Pani Barbaro pewnie ze bym zaprosił na kawę ale nie moge ja również mam 34 lata zostawiła mnie żona juz jesteśmy po rozwodzie 7 miesiecy walczę modlitwami by Bóg odrodził te małżeństwo i uświecił przysiegę składałem tylko jednej kobiecie i przy okazji proszę o modlitwę za moje małżeństwo
Drogi Radku. Pani Agnieszka majac 34 lata pewnie odmowila juz tysiace zdrowasiek w tej intencji, wiec Twoja kolejna Radku wielkiej roznicy nie zrobi. Ale gdybys faktycznie byl mocny w czynie a nie w mowie to zamiast obiecywac zdrowaski zaprosilbys na kawe albo spacer. Kiedys mezczyzni adorowali kobiety, dzisiaj kobiety niancza facetow
Oprocz modlitwy trzeba zwyczajnie wziasc sie do roboty.
do Kamili: -jak już to ks.Krzysztof Charamsa, a nie Chramsa ,no i po co ten sarkazm-lepiej się pomodlić za człowieka,który przecież nie jest już księdzem.
5 lat ? odważne,już nie ze względu na czystość przedmałżeńską,ale tak zwyczajnie- życiowo.
Moja zona miala 42 lata gdy urodzila pierwszego, jedynego zreszta naszego syna, ale niestety ciaza byla podtrzymywana hormonalnie, wiec troche przytyla, prosilismy o to dziecko Madonne z Pompejòw na miejscu w Jej bazylice i nas wysluchala. Wszyscy mòwili za pòzno, a jednak ….
Witaj Alberto, cieszę się że mogę Cię przeczytać,
To ze sie kogos pod kosciolem spotka nie od razu wszystko uswieca.
Ks Chramsa swojego narzeczonego tez mogl przeciez spotkac pod kosciolem i to jeszcze w Watykanie.
wp.pl
Agnieszko bedzie dobrze zobaczysz trzymam kciuki
A ja mam 34 lata i tez jestem w takiej sytuacji.
Wam to jeszcze może się poszczycić ale co ja mam powiedzieć.
Agnieszko ja mam 37 lat i nic… ale.. niedawno poznałam pannę 42 – letnią która właśnie niedługo wychodzi za mąż. Jej narzeczony ma tyle samo lat, dla obojga to pierwsze małżeństwo i oni chcą mieć dziecko. Z całego serca życzę im żeby im się udało…
A ja znam panią która urodziła dzidziusia jak miała 42 lata , obecnie jest juz babcią i ma bardzo zdolną wnuczkę , już dorosłą .
Kiedys tu jedna pani pisała że jej mama miała 53 lata jak ją urodziła .
Oh! enia-terenia odezwals sie! A juz zastrzeglas sie ze wiecej tu nie wrocisz zalosna kobieto!!!
P.Malwino każda negatywna ocena drugiego człowieka jest samooceną . Prosze to mieć na uwadze .
Też mam Kasia 24 i też modlę się o dobrego męża. Jak narazie również nic.
Paulinko piekne świadectwo. Jak mogę zapytac to ile masz lat? Bo ja już mam 24 i modlę o dobrego męża i dalej nic… Boje się ze zostane stara panna
A ja już się nie boję, że zostanę starym kawalerem bo chyba już nim jestem… W sierpniu 34 lata ale nie poddaję się, wczoraj zacząłem pierwszą w życiu nowennę
Czystosc przed malzenstwem wydaje sie przeklenstwem, ale po slubie okazuje sie blogoslawienstwem.
Nie mow chop zanim nie przeskoczysz.
Takie dwa przyslowia ktore mowila babcia mieszkajaca kiedys w sasiedztwie
Wszystko fajnie tylko nie rozumiem dlaczego tak długo zwlekacie ze ślubem. Tak długie narzeczeństwo nie sprzyja zachowaniu czystości przedmałżeńskiej a rozumiem, że jako osoba wdzięczna Matce Boskiej za otrzymaną wielką łaskę odwdzięczasz się Jej przestrzeganiem Bożych przykazań. Powodzenia. Z Bogiem
Gratulacje i dużo szczęścia i miłości dla was.
ja też zmowilam już 2 nowenny w intencji znalezienia prawdziwej miłości. Chłopaka który szczerze i prawdziwie mnie pokocha i uszanuje. Do tej pory też trafiali mi się chlopacy którzy nie potrafili mnie docenić, nie szanowali. Z perspektywy czasu też mnie nie Kochali. Bo nie czułam się przez nich kochana. Dziękuję Ci za te świadectwo. Dzięki niemu dajesz nadzieję innym, którzy modla się o miłość. O znalezienie tej prawdziwej, szczerej i odwazejmionej miłości.