1 marca rozpoczęłam pierwszą swoją nowennę w intencji nawrócenia męża a 19 dni później po czytaniu świadectw, postanowiłam zacząć druga w intencji zdrowia fizycznego i psychicznego mojego dziecka.
Do zakończenia pierwszej zostało mi jeszcze 9 dni. Ludzie piszą że już w tym samym czasie otrzymują różne łaski, rozwiązania problemów. Ja znalazłam czas na 2 nowenny i jeszcze 2 inne modlitwy za męża np do św Moniki od nawrócenia mężów i Matki Bożej rozwiązującej węzły. czas zawsze można znaleźć np śpiąc krócej. Ja jak inni tez bardzo się wyciszyłam, inaczej spojrzałam na życie i już nie boję się śmierci. Wiem, że mam obok siebie Maryję i dlatego ja i moja rodzina jest bezpieczna. 2 dni temu w czasie odmawiania 5 tajemnicy radosnej, zatrzymałam się i wtedy uświadomiłam sobie że już teraz Maryja nie zostawi mojego męża samego, że już go nie wypuści tak jak szukała swojego Syna przez 3 dni. To dało mi ogromną siłę, mimo że nie mam jeszcze widocznych efektów, mąż wciąż wzbrania się przed pójściem do spowiedzi mając swoje teorie na temat spowiedzi. A ja jednak ufam, że wtedy, w tamtej chwili Maryja mocno i wyraźnie mi powiedziała, że Mąż mój już jest w jej ramionach za co bardzo Ci dziękuję Maryjo.
Aniu szczęść Boże tobie i twojej rodzinie.Czytajac dzisiaj twoje świadectwo dostałam odpowiedz od Matki Boskiej,że właśnie ona ma w opiece też mojego męza,bo wczoraj tak cały czas o tym myslałam.Ja odmawiam już 9 Nowennę Pompejańską i już nigdy się z nią nie rozstanę do swojego końca życia.Piękna jest twoja wiara mimo że nie masz jeszcze spełnionych tak do końca intencji swoich ale ja mogę ci zagarantować,że Mateńka każdego wysłuchuje,nie opusci nikogo kto ją prosi.Ja mam na każdym kroku cuda u siebie w życiu,tak niedawno 3 maja w święto Królowej Polski Mateńka wyratowała mnie z wypadku samochodowego.Miej wiarę i trzymaj się… Czytaj więcej »
Ara -masz racje ja juz modle sie o cud poczecia bardzo dlugo i nie moge wymodlic ; staram sie nie tracic nadzieji choc czasem jest trudno.
Bardzo trudno Aro ale wierze i ufam.
2,5 roku temu przezylam powazny wypadek samochodowy /do tej pory jestem niesprawna / a 17 dni pozniej w tragicznych okolicznosciach stracilam doroslego Syna…….
Przynajmniej tego syna miałaś przez jakiś czas.
Paul to nie sztuka otworzyć się na wole Boga gdy przewiduje ona dobro w naszym ziemskim rozumieniu. Gorzej gdy Bóg chce aby np. ktoś nie miał dzieci czy był sam do końca życia. Bo taka też może być wola Boga. I co wówczas. Jak wówczas jeszcze w niego wierzyć i mu ufać.
Zawsze wysluchuje ale nie zawsze spełnia.
Masz rację Aro. Bóg słyszy każdą naszą modlitwę ale nie każdą wysłuchuje tak jakbyśmy chcieli ale zgodnie ze swoją wolą.Dlaczego tak się dzieje pewnie dowiemy się gdy staniemy z Bogiem twarzą w twarz.
Bóg zawsze wysłuchuje naszych modlitw ale działa w swoim czasie .
Świetnie że masz tę pewność i nigdy jej nie trać 🙂