Matka Boża wyleczyła mnie z nerwicy, choć po ludzku wydawało się to niemożliwe. Teraz składam kolejne świadectwo – zostałam uzdrowiona z dolegliwości, która męczyła mnie od 2 lat, z którą lekarze nie dawali sobie rady. Dziękuję Ci Matko Boża Pompejańska.
Czytajcie moje poprzednie świadectwo tu: https://pompejanska.krolowa.pl/2016/08/anna-maryja-uzdrawia-mnie-z-nerwicy-i-prosze-o-nastepne-laski/
Maryja pomogła mi także w innej sprawie – jestem świeżo po operacji i wiem, że udała się ona, gdyż Matka Boża czuwała nade mną.
Odmówiłam do tej pory 6 nowenn i nie zamierzam na tym poprzestać. Tak naprawdę intencje nie są ważne, liczy się to, że nowenna odmienia nasze serca.
To ja także się pomodlę za niego.
Matko Boża dziękuję ci za to co mam nic mi więcej nie trzeba do szczęścia lecz śmiem cię prosić o modlitwę uzdrowienia dla Piotra z Bratkowice który walczy z rakiem i wytrwałość dla rodziców.Blagam o cud.