Nowennę odmawiałam będąc na urlopie macierzyńskim po urodzeniu drugiego dziecka. Prosiłam o pracę, która umożliwi mi zajmowanie się dziećmi. Dzieci są dla mnie bardzo ważne, ale ze względów finansowych nie mogłam pozwolić sobie na urlop wychowawczy. Praca, w której pracowałam przed zajściem w ciążę była pracą zmianową co sprawiało, że czasami w ogóle nie widywałam córki chodzącej do przedszkola. Często musiałam zostawać w pracy dłużej. W trakcie odmawiania nowenny zaczęłam źle sypiać, moje dzieci budziły się w nocy i płakały bez powodu. Kilkakrotnie pękł mi różaniec (również nowy). Często w trakcie modlitwy ogarniała mnie senność i odczuwałam bóle głowy, pleców, itp. Nie znalazłam innej pracy i dwa tygodnie po skończeniu nowenny wróciłam do pracy, którą miałam. Myślałam, ze moja modlitwa nie została wysłuchana. Okazało się inaczej. Po powrocie otrzymałam awans, pracuje na lepszym stanowisku, na jedną zmianę dzięki czemu wracam do domu razem z córką. Pracuje z osobami które lubię i dobrze znam, blisko miejsca zamieszkania (jedyną „wadą” pracy były nadgodziny i dwie zmiany). Matka Boża wysłuchała mojej modlitwy i otrzymałam więcej niż to o co prosiłam. Trzeba ufać Bogu, ponieważ On najlepiej wie co dla nas najlepsze. Szcześć Boże !