Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Judyta i Nina: Bez modlitwy chyba byśmy zwariowały.

0 0 głosów
Oceń wpis

Na początku listopada 2015 roku u naszej najukochańszej Mamusi wykryto nowotwór złośliwy z przerzutami. Od tego czasu odmawiamy z siostrą Nowennę Pompejańską w intencji uzdrowienia naszej Mamy. Jedną nowennę zmówił także mąż siostry. Obecnie jesteśmy w trakcie odmawiania drugiej nowenny. Nasza Mama jest dopiero na początku leczenia, ale my już dziś czujemy jak wiele łask otrzymałyśmy i mamy głębokie przeświadczenie, że Mama wróci do zdrowia. Bez modlitwy chyba byśmy zwariowały.

Obydwie czujemy wielką opiekę ze strony Matki Bożej. Nasza Mama również odczuwa spokój i pewność o swoje uzdrowienie. Opieka Matki Bożej to nie jedyna łaska. Mama została szybko zdiagnozowana, operację przeszła pomyślnie i jest pod opieką dobrych lekarzy. Wierzymy, że wszystko co nas spotyka jest darem Matki Różańcowej. Przed każdym badaniem prosiłyśmy aby niczego więcej nie wykryto. Obecnie Mama ma stwierdzony brak aktywnej choroby nowotworowej i dostaje chemioterapie uzupełniającą. Wszystkie wyniki są bardzo dobre. Wierzymy, że nasza Mama została już uzdrowiona. A sytuacja wyglądała naprawdę bardzo źle. Matka Boża postawiła na naszej drodze wielu obcych ludzi, którzy nieoczekiwanie przychodzili z pomocą i pocieszeniem. Dziękujemy Królowo Różańca Świętego, Kochamy Cię i dziękujemy za wszystko co dla nas robisz. Maryjo jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
grazyna
18.01.16 16:24

JESTESCIE WSPANIALE CÓRKI .

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x