Nowennę Pompejańską odmówiłam po raz piąty Królowa Różańca Świętego,która zawsze przychodzi mi z pomocą i tym razem dała mi łaskę o którą prosiłam.Nie chcę opisywać moich problemów ale chcę dać świadectwo być może dla niedowiarków lub osób ,które się wahają.
Najświętsza Matka Boża sprawia cuda doświadczyłam tego parę razy w moim życiu… bardzo Ją kocham i całkowicie się Jej zawierzam i wiem, że Różaniec Święty to najmocniejsza modlitwa i bat na szatana dlatego proszę Tych, którzy się wahają weźcie Różaniec i módlcie się a Nowenna Pompejańska zdziała cuda w Waszym życiu.Najukochańsza Matko Boża ,Królowo Różańca Świętego dziękuję i bądź zawsze przy mnie,prowadź mnie.
Podziękować i stanąć przed taką rzeszą ludzi dać świadectwo wCzęstochowie na otwartym spotkaniu u Ojca Daniela5 grudnia warto oglądnąć świadectwa.
OK, ale najważniejszy jest stan ducha osoby składającej świadectwo, fakt że jest wdzięczna za widoczną pomoc. Czasem mały gest ludzki jest bardziej pomocny, niż krzyk w obronie, czy głośny zachwyt nad kimś. Nie jesteśmy ani gorsi, ani lepsi, bo dla Boga jesteśmy tak samo ważni. Chodzi tylko o to, by osoba nie ujawniająca szczegółów, z jakichś sobie znanych przyczyn, nie miała poczucia, że jej nie wierzymy, tylko żeby utwierdzić ją w wierze, że ma dla nas znaczenie jej wyznanie, że spełniła swoją obietnicę daną Maryi tak jak należy i jej wyznanie prawdziwie powinno zachęcić innych do modlenia się, bez konieczności… Czytaj więcej »
Absolutnie sie z Toba zgadzam -Danka-wiele osob ,ktore mowia ,ze po co byc takim ciekawym , same na te strone wchodza .Nie jestescie lepszymi od nas.Terz chcecie wiedziec
Tak, kazdy jest inny, dla mnie swiadectwa poparte szczerymi faktami sa bardzo krzepiace, czerpie moc potegi cudow tam przedstawionych
Jesli denerwuja was jskies swiadectwa to nie wypowiadajcie sie pod nimi jak sie nie ma nic milego do powiedzenia to lepiej milczec. Ja tez czasami zastanawiam sie nad krotkimi swiadectwami ale z drugiej strony kazdy z nas jest inny i swiadectwa tez. Mariolo z Panem Bogiem . Pozdrawiam
Może warto wybrać się na wieczorną mszę świętą i podziękować Matce Boskiej za te wszystkie łaski, które już za jej wstawiennictwem otrzymaliśmy i jeszcze na pewno otrzymamy…?
Zachęcam. Jest – jak na początek grudnia- ciepły wieczór zróbmy więc coś dobrego dla naszego ciała ( spacer ) i jeszcze lepszego dla duszy i psyche ( msza św. ). Niech to będzie nasze świadectwo…Do zobaczenia 🙂
Po co komu ta wiedza? Czy ktoś zostanie ubogacony przez te konkrety? Tak, jak napisała Tami: Mariola opowiada o miłosierdziu. Czy będzie winna temu, ze ktoś zniechęcony brakiem powrotu ukochanego albo pracy porzuci nowennę?:-)))
Ważne, że podziękowałaś publicznie. Nie jest ważne co konkretnie otrzymałaś, bo to dla Ciebie znaczy bardzo dużo, a innym może się wydawać śmiesznie mało. Wobec próśb, zanoszonych modlitw odczuwanie ingerencji Maryi jest najważniejsze. Bo nawet nie jest istotne, czy otrzymałaś konkretnie to, o co prosiłaś, ale przeświadczenie, że wszystko, co otrzymujemy pochodzi od Boga i jest dobre – jest najważniejsze. Czysto ludzką ciekawość niech każdy z nas zaspokoi indywidualnie modląc się do Boga za pośrednictwem Maryi i niech będzie przekonany, że otrzymuje najlepsze łaski o jakich nawet nie marzył.
’Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu które mi wyświadczyłaś….’
A ja jeszcze dodam od siebie do tych komentarzy wyżej. Modląc się NP w modlitwie dziękczynnej obiecujemy dać świadectwo, a twoje świadectwo jest takie, jakby go w ogóle nie było. Maryja obdarzyła cię jakąś łaską to wypadałoby napisać konkretnie za co jej dziękujesz. Myślisz że Maryi takie coś „wystarczy”? – „Dziękuję za łaskę ale jaką to już nieważne”…
takie coś wystarczy w przeciwieństwie do tego twojego czegoś
wyluzuj trochę bo ci żyłka pęknie
Mariola napisz jakie łaski otrzymałas
ja tez odmawiam Nowenne ale prawde mowiac takie „swiadectwa „mnie denerwuja -nikt ciebie nie zna ,nikt ciebie gonic za to nie bedzie ,a nic konkretnego nie napisalas.