Jestem w trakcie odmawiania trzeciej nowenny pompejańskiej i chcę złożyć to krótkie świadectwo, ponieważ wiem że moje dwie poprzednie intencje nie zostały do końca wysłuchane przede wszystkim dlatego, że nie potrafiłam zupełnie skupić się na modlitwie, wykonywałam podczas modlitwy czynności domowe które sprawiały ze się bardzo zapominałam, ale także dlatego ze wcale nie głosiłam jak dobrotliwie Maryja traktuje swoich wiernych.
Dlatego zachęcam Was kochani do tego by całkowicie poświęcać się w odmawianiu modlitwy, oraz aby głosić chwałę Maryi i Boga, bo winni Im to jesteśmy. Jeśli wstydzicie czy boicie się dawać świadectwo w rozmowie to możecie kupić obrazki z modlitwa pompejańską i rozdać je rodzinie, znajomym, czy osobom w pracy, a nawet nieznajomym (zostawić je gdzieś w poczekalni itp), i choćby po krótce opowiedzieć im że warto do Maryi się uciekać.
Już w czasie odmawiania pierwszej nowenny, otrzymałam wiele łask, otrzymałam pokój serca, ukojenie nerwów, wiele spraw w moim życiu szczęśliwie się ułożyło w cudowny sposób, na każdym kroku czuje pomocną dłoń Maryj.
Nowenną modliła sie tez moja mama, jej modlitwa została wysłuchana, i również otrzymała wiele łask.
Chwała naszej Matce Najświętszej i Panu Bogu naszemu. Szczęść Boże
Kochane, faktycznie macie racje, dziekuje za te komentarze, daly mi do myslenia 🙂 Bóg zapłac
DOSKONALE…..:-)
Słusznie,dobrze to przeczytać.
Tez bym chciała,może powoli uda mi się,MYSLE ZE TO WIELKA LASKA.
Zgadzam sie z Martyna i Cecylia, ze to nie dlatego, ze za „mało” skupiałam sie na modlitwie. Powod moze byc całkiem inny, bo np. Jeszcze nie czas, w Tobie musi zajść zmiana, bo nie jesteś gotowa na ta konkretna łaskę albo po prostu to nie jest dla Ciebie. Ja odmawiam 8nowenne, wszystkie są wysłuchane oprócz jednej. Wszystkie odmawiałam wykonując jakieś czynności… Prowadzę dość skomplikowany tryb życia i często jestem poza domem po 13-14 godzin. I najzwyczajniej nie mam czasu na poświęcenie 1,5 godziny na modlitwę w max. Skupieniu, wiec odmawiam ja w metrze, w autobusie, idąc lub w pracy. I… Czytaj więcej »
Dario, dobrze to przeczytać, dzięki….
Trudno przypisywać Bogu (bo to do Niego kierowana jest prośba) i Maryi, naszej Orędowniczce, że działają na zasadzie „oko za oko”, „ty niedbale, ja niedbale”.Jest wiele warunków wysłuchania modlitwy, większość nam nieznana, bo tylko Bóg zna nasze serce.
Zgadzam się z Martyną. Zwróć Katarzyno uwagę, że wiele osób w świadectwach swoich pisze, że jest zdziwionych wysłuchaniem mimo, że ich modlitwa była niedbała ( w pośpiechu, w samochodzie, podczas pracy)
To nie dlatego, że nie mogłaś się skupić na modlitwie albo że nie głosiłaś całemu światu o dobroci Maryi. Bynajmniej ja tak uważam. Ważne to aby się modlić szczerze i z wiarą oraz ufnością.