Odmawiam nowennę Pompejańską bez przerwy od 2 lat.
Na początku roku 2015 moja czteroletnia córka zaczęła mieć tiki, najpierw były to tiki proste mruganie, chrząkanie, kaszel. Po paru tygodniach tiki się nasiliły: wykrzywiała dziwnie buzię, machała rączkami, wykonywała czynności wiele razy w sposób nienaturalny. Następnie jej stan się coraz bardziej pogarszał… nagły krzyk, dziwne ruchy rękami i nogami, podskakiwanie, dziwne ruchy głową, kaszel, otwieranie buzi, chrząkanie, w końcu nawet dziwne drgawki na plecach – wszystkie tiki naraz.
Przy równoległym leczeniu córki przez neurologa nie było żadnej poprawy, szukałam pomocy w suplementach diety, obserwowałam środowisko córki w przedszkolu itd. Jedne tiki zanikały, by zrobić miejsce jeszcze bardziej intensywniejszym. Nie muszę pisać w jakim byłam stanie przerażenia! Gdy tiki osiągnęły swoją największą intensywność załamałam się chwilowo.
Zespół Touretta diagnozuje się bardzo długo. Jest to choroba nieuleczalna, a leki psychotropowe uspokajające nie leczą tej choroby tylko uspokajają, wyciszają tiki… jednak nie zawsze.
Nie rozumiałam dlaczego moja córka zachorowała, dlaczego Pan Bóg tak nas doświadczył. Przepłakałam kilka tygodni. Pewnego dnia uklękłam w łazience (byłam wtedy w odwiedzinach u swoich rodziców) i zapłakałam w rozpaczy, resztką sił psychicznych zapytałam Matkę Przenajświętszą, dlaczego pomimo mojego odmawiania różańca moje dziecko zachorowało… przecież tyle wcześniej modliłam się na różańcu… W tamtej chwili obiecałam również Matce Przenajświętszej, że następne 2 nowenny będę odmawiać w intencji cudownego uzdrowienia mojej córki. Zapytałam Matkę Bożą w całej tej rozpaczy, że JEŚLI MNIE SŁYSZY to z pokorą błagam o jakiś ZNAK….
Stało się coś dziwnego, dosłownie po minucie moja mama mnie woła, że słucha w radiu ludzi, którzy opowiadają o cudach za pośrednictwem Matki Bożej Nieustającej Pomocy, usiadłam przy radiu dosłownie oniemiałam, słuchałam i płakałam. Tak to Matka Boża przywołała mnie „do pionu”. W tamtym czasie bardzo intensywnie modliłam się również: Nowenna do Św. Rity, do Św. Judy, do Św. Ojca Pio, do Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. W myślach powtarzałam Panu Bogu, że będę Go prosić o uzdrowienie córki do skutki, będę błagać,” kołatać do Tych drzwi, aż mi otworzą” . Dziś nawet nie wiem w jakim radiu była ta audycja. Dziś po skończonych tych 2 nowennach, po 10 miesiącach walki z tikami moja córka ma tiki proste (ale nie przez cały czas), choroba cofnęła się o 80%, nie wiem co przyniesie przyszłość. Wiem, że będę się modlić i walczyć tą modlitwą tak długo jak będzie potrzeba. Wiem, że Pan Bóg znów zadziałał, a Matka Boża jest przy nas zawsze. Bardzo dziękuję Panie Boże i Matko Boża, bez Waszej miłości człowiek nic nie może.
Agnieszko ciesze się razem z Tobą . Masz za co dziekować
Witam, chciałam poinformować, że moje dziecko od kilku tygodni nie ma tików. Nie wiem jak opisać radość jaką w sercu noszę z tego powodu. W ostatnim czasie znów odmawiałam Nowennę Pompejańską w tej intencji o uzdrowienie córeczki z tików i o to, by wyniki badań były prawidłowe (pląsawica, eeg głowy)… Wyniki okazały się pozytywne, a córka jest uzdrowiona. Dziękuję Panie Boże za tą wielką łaskę. Chwała Panu. Od 1 stycznia odmawiam także Koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji uzdrowienia mojego dziecka (obiecałam Panu Jezusowi, że będę Go prosić przez cały 2016 rok o zdrowie dla córki, i Pan Jezus mnie… Czytaj więcej »
Witam Cię Agnieszko, bardzo chciałabym z tobą porozmawiac, mamy taki sam problem. Proszę Cię o kontakt :
izanowa55@gmail.com
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Proszę, nie załamuj się. Doskonale Cię rozumiem. U mojej córeczki stwierdzono autyzm atypowy, a dziś jest zdrową , uśmiechniętą i komunikatywna dziewczynką. Jedyną”pozostałością” z tamtego, bardzo trudnego dla całej rodziny, okresu są stereotypie ruchowe (machanie rączkami), pojawiają się sporadycznie. Swoją córeczkę zawierzyłam Maryi poprzez Nowennę Pompejańską. Z Bogiem!
Agnieszko , bardzo skuteczne jest zawierzenie siebie i rodziny Matce Bożej Jasnogórskiej w pierwsze soboty miesiąca – msza św o 18.30 – kontakt Maria Emanuel Dziemian.Już się za Twoją córeczkę pomodliłam, niech Mateńka Przenajświętsza Cię prowadzi, z Bogiem!!!
Nie ustawaj W wierze nadziei, milosci I modlitwie. Pomodle sie rowniez W Waszych intencjach
https://youtu.be/hLnQf6vuZb8
Pomodlę się za Twoją córeczkę.
Proszę zapoznaj się z tematem pasożytów u dzieci.
Polecam artykuł dr. Ireny Wartołowskiej.List otwarty dr. Ozimka.
Relacje rodziców na ten temat.
Lekarze w Polsce w większości nie mają o tym bladego pojęcia .
U nas też były , tiki , krzyki nocne ,wierzganie nogami, agresja, zgrzytanie zębami, autoagresja ,ciągłe infekcje ,brak apetytu , bóle brzucha.- przez kilka lat.
Odwiedziliśmy wielu lekarzy , żaden nie wspomniał o pasożytach.
Zapisywali sterydy , leki nasenne , uspokajające.
Pomogło odrobaczanie.
Pozdrawiam.
Bóg zapłać Wam wszystkim. Niech Pan Bóg Wam stokroć błogosławi za Wasze wsparcie, dobre słowa i modlitwę.
Dziękuję za to piękne świadectwo. Pomodliłem się za ciebie i twoją córeczkę.
Jeśli masz taką możliwość, to z mojego doświadczenia, wspólna modlitwa Rodziców za dzieci jest miła Bogu. W troskach o dzieci Matka Boża nie pozostawi was samymi. Może to 20% czeka właśnie na to?
Niech Błogosławieństwo Boże uchroni was od złego, a za przyczyną Matki Najświętszej niech zechce uzdrowić.
Szczęść Boże!
zmówie koronkę za twoją córeczkę.
Pięknie. I oby Pan Bóg uzdrowił w pełni Twoją córeczkę.
Jeśli znajdziesz czas posłuchaj sobie też różnych odcinków z cyklu „dotyk Boga” na youtube. To jest grupa katolicka Szkoły Nowej Ewangelizacji, świecka grupa modlitwy wstawienniczej.
https://www.youtube.com/watch?v=ZUYt7R3YpT0
Niech Was Pan Bóg prowadzi i strzeże, niech Pan rozpromieni swoje oblicze nad Wami, niech Pan zmiłuje się nad Wami.. Dziękujmy wszyscy Panu za to co już zrobił dla Waszej córeczki i błagajmy o całkowite jej uzdrowienie.. Mam nadzieję, ze wszyscy, którzy przeczytali Twoje piękne świadectwo przyłączą się. Pan jest wielki i bardzo Was kocha.
Pomodlę się w Waszej rodzinnej intencji.niech Maryja i Bóg mają Was w opiece.z Panem Bogiem
Piękne świadectwo.
Piękne! Wiedz, że Bóg Twoim doświadczeniem dał nam piękny przykład Jego miłości! 🙂
Wzruszyło mnie Twoje piękne świadectwo. Pomodlę się dziś w intencji Twojej córeczki.