Chciałam się podzielić cudem jaki się wydarzył po odmówieniu nowenny. Poznałam przez internet fajnego chłopaka mieszkał 100 km ode mnie . Nie wiele starszy ode mnie super się rozumieliśmy i wszystko ok .Były tylko dwie rzeczy nie tak ale jak ważne .Był po rozwodzie i miał córkę ośmioletnią . Żona go opuściła i poszła do innego ,zabrała dziecko ze sobą . I tak przez jakiś czas się spotykaliśmy ale cały czas jego przeszłość mi ciążyła tak jakby wychodziła z pod dywanu. Modliłam się zawsze mało i tak jakoś bez większej nadziei a różaniec przed rozpoczęciem nowenny to może odmawiałam na pogrzebie ojca , czasem z rzadkości sama odmówiłam jedną czy dwie dziesiątki. Chciałam nawet jego ślub unieważniać bo były by podstawy ale to ja chciałam jemu to było obojętne twierdząc że czasu nie cofnie . Dziecko już miał więc jak ja tylko zaczęłam mówić o dziecku z nim to zmieniał temat i już wiedziałam że będą schody. Na nowennę trafiłam jak większość przypadkiem na internecie , na początku zaczęłam jeden różaniec dziennie ,potem pomyślałam jak daje radę jeden to dam i więcej i tak się zaczęło. Weszło mi to w nawyk , znalazł się czas na różańce na rozmyślania o tajemnicach . Zwątpienie owszem się pojawiało ale miałam chęć odmawiania tej modlitwy. Raz usłyszałam słowa ,,Dokończ nowennę a zdarzy się cud ” . Odmówiłam dwa miesiące po tym nastąpiło nasze rozstanie , samo z siebie od słowa do słowa nigdy nie przypuszczałam że się z nim rozstanę .Żyjemy teraz w przyjaźni i jest dobrze. Dla mnie zdarzył się cud 🙂 Nie wiedziałam wcześniej że Maryja może coś dla nas zrobić w ogóle tak zawsze ją jakoś pomijałam i ciężko było z modlitwą . A ona dla mnie rozwiązała trudną sprawę . Kocham Ją nad życie i jestem w trakcie odmawiania drugiej nowenny za jego nawrócenie i kilka jeszcze innych tematów. Wierzę że gdzieś jest dla mnie ten jedyny z którym będę do końca i wezmę ślub przed Bogiem. Kasia