Szczęść Boże. Chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami związanymi z odmawianiem Nowenny Pompejańskiej. O Nowennie dowiedziałam się od mojej siostry, która odmawiając Nowennę doświadczyła wielu łask i zachęciła mnie do jej odmawiania. Moje pierwsze myśli były takie, że nie dam rady, ale jak już zaczęłam ją odmawiać to wiedziałam, że podołam i na pewno ją ukończę. Moja pierwsza modlitwa odmawiana była w intencji mojego męża, prosiłam Matkę Boską, aby wlała w jego serce miłość do Boga, aby się nawrócił i zacząl chodzić ze mną do kościoła. W czasie trwania Nowenny bardzo często kłóciliśmy się z mężem, jakby jakaś siła próbowała zburzyć nasze małżeństwo. Ale ja się nie poddawałam, bo wiedziałam, że tak działa Nowenna. Po skończonej Nowennie widzę, że zmieniło się moje podejście do męża, oraz bardzo poprawiły się nasze relacje, coraz częściej chodzimy wspólnie do kościoła, i liczę na to, że odnajdzie on w swoim sercu Boga, tak jak ja go niedawno znalazłam. Moja druga Nowenna odmawiana jest w intencji poczęcia dzieciątka. Jestem jeszcze w trakcie jej odmawiania. Od dwóch lat staramy się z mężem o dziecko i już kilka dni po rozpoczęciu Nowenny dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Jestem niezmiernie wdzięczna Maryji za ten cud, moje serce przepełnia ogromna radość, nie umiem jej wyrazić swoimi słowami. To jest cudowne uczucie, kiedy człowiek się nawraca, odnajduje w swoim sercu Boga i oddaje mu się w pełni i czuje jego nieustającą opiekę i pomoc w znoszeniu codziennych trudów i znojów. Chwała Tobie Panie, Maryjo, uwielbiam Cię. Dzisiaj natomiast dowiedziałam się, że jest to ciąża zagrożona. Najbliższe dwa tygodnie są kluczowe. Będę dalej odmawiać Nowennę z ufnością, że Maryja pozwoli mi donosić to dzieciątko, które noszę pod swoim sercem. Proszę o modlitwy w intencji mojego dzieciątka, wierzę, że Pan Bóg chce, aby wszystko się dobrze ułożyło. Bóg Zapłać.