Przez wiele dni odwlekalam napisanie tego swiadectwa. Prosilam Matke Boska w intencji mojej corki. W jej zyciu sie nie bardzo zmienilo..Musze z przykroscia sie przyznac ze kilka razy przerwalam ta modlitwe,ale mimo wszystko Matka Boska zadzialala w moim zyciu w dwoch sferach. Mialam trudnosci finansowe i dwukrotnie udalo mi sie zarobic dodatkowego grosza.Druga sfera to ze pozbylam sie lekow ,ktore mi utrudnialy zycie,.Juz nawet myslalam ,ze niedlugo bede sie bac przyslowiowego cienia wlasnego.Wszystko to zawdzieczam  Matce Boskiej.Modlitwe te skonczylam juz jakis czas i widze ze sa nadzieje na nawrocenie mojej corki.Chce sie ona oddac w opieke Matce Boskiej.Mam zamiar rozpoczac ta modlitwe ponownie ale teraz z postanowieniem,ze jej nie przerwe.Ah zapomnialam czesc tej modlitwy poswiecilam o szczesliwy porod drugiej corki mimo ze intencja powinna byc jedna .Ale porod byl bardzo ciezki i dlatego tak zrobilam i wszystko skonczylo sie dobrze.Bog zaplac.