Modliłam się do Matki Bożej Pompejańskiej o pojednanie moich dzieci. Odmówiłam pierwszą nowennę, później drugą. Nie traciłam wiary i zaczęłam odmawiać kolejny różaniec pompejański, wiedząc, że Najświętsza Panienka mnie kiedyś wysłucha! Tak też się stało. Ostatniego dnia nowenny moje dzieci pogodziły się, a był to dzień moich urodzin! Moja radość była ogromna. Dziękuję Matce Bożej z Pompejów, że wysłuchała mojej prośby.Nadal odmawiam nowennę i wszystkich do tego zachęcam. Z nowenną życie jest o wiele piękniejsze i lepsze!
Barbaro, dziękuję za Twoje słowa. Myślę, że taka będzie intencja kolejne nowenny, którą podejmę. Serce boli, kiedy bliscy sobie ludzie tak się nie znoszą. Nieraz mówiłam moim dzieciom, że znajomi, koleżanki są a za chwilę ich nie ma a więzi rodzinnych nic nie zastąpi. Trzeba o to walczyć i modlić się. Mam młodszą siostrę, z którą w młodości też czasem nie było nam po drodze, ale w naprawdę ważnych sprawach byłyśmy razem. Tak jest nadal i chcę wierzyć, że będzie do końca naszej ziemskiej wędrówki.