Choruje na przewlekłą chorobę wątroby od kilkunastu lat. W większości sama przyczyniłam się do tej choroby (nie alkohol ). Byłam na długich zwolnieniach lekarskich, raz było lepiej raz gorzej. W połowie 2014 r choroba nasiliła się ,nie pomagało sanatorium , zwolnienia lekarskie czułam sie bardzo żle. Był to czas urlopów, w pracy coraz gorsza sytuacja, przełożeni sugerowali aby szukać lżejszej pracy. Byłam załamana,wspierała mnie znajoma która poleciła mi modlitwę do Matki Bożej -Nowennę Pompejańską- powiedziała żebym się nie martwiła i odmawiała Nowennę, dodała ,że jesienią to pewnie już dam rade pracować. Nowennę zaczęłam 16 września,a pod koniec pażdziernika poczułam się na tyle dobrze że zaczęłam w miarę normalnie pracować . Pragnę ,dając to świadectwo publicznie Matce Bożej podziękować za tę wielką łaskę. Dziękuje Ci Królowo Różańca Świętego z całego serca ,że mnie niegodną wysłuchalaś . Pragnę tym świadectwem zachęcić innych do odmawiania Nowenny Pompejańskiej , naprawdę Maryja ma litość nad cierpiącymi, którzy proszą z ufnością. Anna