Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
24 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ania.B
23.11.2014 20:46

Witajcie, od miesiąca śledzę świadectwa i wpisy na tej stronie. Sama znalazłam się w sytuacji podobnej do wielu z Was. Po 6 latach małżeństwa mąż zostawił mnie i naszego 5 letniego syna. Od bardzo długiego czasu mieliśmy kryzys ,wielokrotnie obiecywaliśmy sobie zmiany, z których nic nie wynikało i wracaliśmy do starych nawyków. Szczerze muszę przyznać,że nie byłam najlepszą żoną, jedyne co mogę powiedzieć na 100% to to,że kochałam (kocham) męża i chciałam z nim zostać do końca życia. Okazało się,że On nie myśli tak samo i zawsze miał wątpliwości czy mnie kocha. W końcu po kolejnej kłótni wyprowadził się do… Czytaj więcej »

Łukasz
29.10.2014 08:25

Módl się i ufaj a będzie dobrze, jak tak z perspektywy czasu patrzę jak było pół roku temu a jak jest teraz to widzę działanie modlitwy. Na wszystko potrzeba czasu, u mnie przebiega to bardzo wolno ale w dobrym kierunku, zrozumiałem też, że nie ma co się śpieszyć bo przecież kropla drąży skałę. Zajrzyj na stronę wspólnoty sychar kryzys.org, i tak na marginesie dziękuję za polecenie mi tego forum, wiele się dowiedziałem. Życzę Tobie wytrwałości w modlitwie, i jak mi ktoś mądry kiedyś powiedział kochaj i bądź wierna mimo wszystko.

bozenanowak1969@interia.pl
27.10.2014 18:49

Ja odmówiłam już 9 nowenn w intencji ratowania małżeństwa mojej córki,jak na razie nic się nie dzieje ku lepszemu,jest nawet gorzej,ale ja będe sie nadal modliła bo wierzę że Mateńka mnie wysłucha,,

Monika
27.10.2014 15:02

Ja również modlę się o uratowanie mojego małżeństwa z tą różnicą, że 25 listopada mamy pierwszą rozprawę rozwodową, którą mąż złożył, boje się ale odmawiam nowennę oraz krucjatę, dziękuję za Twoje świadectwo mam nadzieję, że uda Ci się uratować Twoją rodzinę , bo tylko Św Panienka i Bóg mogą Nam pomóc.

Ula
19.10.2014 16:34

Wspaniałe świadectwo 🙂 powodzenia i wielu łask Bożych.

krystyna
13.10.2014 10:39

proponuję Ci w najtrudniejszych chwilach przeczytać, pewnie któryś raz z kolei, List św. Pawla o miłości – pomoże wytrwać, da siłę.

Łukasz
12.10.2014 22:48

Dziękuję wszystkim za modlitwę i dobre słowo. Moim zdaniem nawet maly cud jest wielki:) dziś zaprosiłem do pomocy w mojej sprawie św Jana Pawła II, dziękuję tym którzy o tym pisali. Ciekawa historia bo tak się złożyło, że w naszej parafii kilka lat temu razem z moim tatą budowalismy drewnianą kaplicę wtedy jeszcze błogosławionego Jana Pawła II, dziś odmawiając różaniec przechodziłem koło niej i poczułem że muszę tam wejść i tam właśnie dokończyć się modlić. Niby nic ale wydaje mi się że pierwszy raz od poświęcenia jej tam się modliłem. Taki mały cud:)

magda
12.10.2014 22:06

Może i i byłyby większe cuda gdyby mimo wszystko umieszczono mój wczorajszy komentarz 🙂

E.
12.10.2014 22:23
Odpowiada na wpis:  magda

pewno czeka na modercję … cierpliwości

magda2
11.10.2014 22:58

A ja chyba już do znudzenia 🙂 proponuje Krucjatę
http://www.modlitwaserca.org/?show=modlitwy_w_int_malzenstw
Ona uratowała życie mojemu synowi. Zniszczył swoje małżeństwo przez alkohol, zdrady, kolegów. Małżeństwo się rozleciało (byli tylko 3 lata po ślubie). Odmówiłam tę półroczną modlitwę wraz z 10-tkiem różańca (skończyłam odmawiać po rozwodzie) i…nastąpił CUD. Małżeństwo uratowane, syn jest cudownym mężem i ojcem. Dzięki Ci Panie i Matko Najświętsza za to.
Już szykuję swoje następne świadectwo 😀
Może drogi Łukaszu spróbujesz?

Nadzieja
11.10.2014 11:54

Nie przejmuj się nie powodzeniami, zły tak łatwo wam nie odpuści. Zaufaj Panu i walcz, jak na faceta przystało, a zobaczysz cuda:)

Łukasz
11.10.2014 11:17

Dziękuje za te komentarze, wiele to dla mnie znaczy, że ktoś obcy widzi we mnie jakieś dobro. Moja żona chyba jeszcze nie do końca wierzy, że się zmieniłem ale dobrze, że te zmiany widzi. Jesteśmy bezsilni wobec wolności drugiego człowieka więc jeśli nasza miłość szuka pocieszenia i szczęścia u kogoś innego nam nie pozostaje nic innego jak trwać w czystej miłości, pozostać wiernym i modlić się. W moim przypadku na szczęście ciągle mieszkamy razem ale ona ma przyjaciela pocieszyciela, znamy się wszyscy bardzo długo, bo to mój drużba. Byłem o niego zazdrosny ale przemodliłem to i nawet poprosiłem go, skoro… Czytaj więcej »

York
11.10.2014 20:54
Odpowiada na wpis:  Łukasz

Łukasz…ale masz gadane. Naprawdę, ładnie piszesz !

E.
12.10.2014 12:40
Odpowiada na wpis:  Łukasz

Łukaszu przecież teraz mamy wielkiego Orędownika w Niebie , patrona rodzin, czyli Św. Jana Pawła II. Może za Jego wstawiennictwem również warto się modlić. Również pomodlę się w twojej intencji.

Teresa
11.10.2014 05:11

Ewa Łukasz odsłuchajcie na You Tube – Ks.Dominik Chmielewski – niesamowita historia egzorcyzmu małzeńskiego /nie wiem czy moder. puści – powyżej wkleiłam /

Teresa
11.10.2014 05:01

Ewa, Łukasz zaproście do odmawiania NP Św.Jana Pawła II ….patron rodzin . Proście Świętego o wstawiennictwo Proszę błogosławcie też w myślach jak najczęściej…żonę , męża i miłość posyłajcie. ….np blogosławię cię /imie/ … posyłam ci miłość . …może spowiedz sobie generalną zrobić ?

https://www.youtube.com/watch?v=K5x0xjnWMgU

odsłuchajcie

Ewa glaz
11.10.2014 04:39

Panie Łukaszu ja rowniez modlę sie o uratowanie mojego małżeństwa tez odmowilam dwie N P pierwsza była bardzo trudna zawsze cos przeszkadzało . Druga postanowiłam odmawiać zawsze w całości i dodatkowo chodziłam codziennie na msze i do komuni św.wytrwalam w moim postanowieniu . W miejscu gdzie mieszkam jest tylko jedna msza dziennie i to w rożnych godzinach .dziekuje Bogu ze wytrwalam . Narazie maz nie chce wrocic . Ale widze jak sie zmienia na lepsze . Ale nasza sytuacja jest skomplikowana chociaz przeżyliśmy razem prawie 30 lat . Nastepna N P rozpoczynamy 1.11 zeby skończyć na wigilię .moze uda mi… Czytaj więcej »

Maciej
11.10.2014 00:28

Dziękuję za Twoje świadectwo, u mnie jest to samo tylko czas bycia razem to już 23 lata… Cały czas się modlę, ufam i nie poddaję. Wierzę, że Pan wie co robi i wierzę, że nasza miłość nie jest przegrana. Wasza też. Powodzenia i wytrwałości. Niech Pan ma Was w swojej opiece.

Daniel
10.10.2014 22:22

Wszystkiego dobrego Panie Łukaszu, każda modlitwa zostaje wysłuchana. Pozdrawiam

Katarzyna
10.10.2014 21:22

Gdzieś kiedyś przeczytałam, że jesli choć jedna osoba w rodzinie modli się to rodzina zostanie uratowana. Tego życzę Panu, Panie Łukaszu i sobie…. Pozdrawiam. I trzymam kciuki za Pana wytrwałość…

Teresa
10.10.2014 18:55

Łukasz mam prośbę …przekaż żonie …że gratuluję jej takiego męża
Pozdrawiam

Agucha
10.10.2014 18:17

Łukasz zapraszam na forum katolickiej wspólnoty SYCHAR – dla trudnych/rozpadających się/ małżeństw – koniecznie wejdź! 🙂

Ania L.
10.10.2014 17:41

Wspaniale swiadectwo. Bog pomoze na pewno w pojednaniu rodziny

Mirosław
10.10.2014 16:46

Łukaszu jestem w podobnej sytuacji, jestem też w trakcie odmawiania drugiej nowenny. Ale to dziwne, czytając Twoje świadectwo mam podobne odczucia. Życzę Ci aby Matka Boża uzdrowiła Twoje małżeństwo, rodzina, dobre relacje oparte na głębokiej wierze dla Boga jest najważniejsza. Niech Matka Boża ma Cię w swojej opiece. Pozdrawiam.

24
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x