Pragnę złożyć swoje świadectwo. Przez 54 dni modliłam się w sprawie znalezienia pracy. Choć pracy jeszcze nie dostałam, wierzę, że tak się stanie. Otrzymałam natomiast całe morze łask i umocnienia. Tak się złożyło, że w czasie odmawiania zachorowała ciężko moja ukochana siostra. Jej stan był bardzo poważny. Najbardziej cierpiała moja mama. Co zdumiewało mnie samą, czułam w sobie ogromną SIŁĘ I NADZIEJĘ. Mogłam wspierać mamę i sama nie podupadłam na duchu. Moja siostrzyczka jest już ZDROWA! I czuje się jeszcze lepiej niż przed chorobą. Również i jak odkryłam wiele dobrych zmian w moim ZWIĄZKU. Dzięki lekturze mądrych książek odkryłam jakie niezdrowe schematy odtwarzałam w moim związku, niszcząc go. Poczułam siłę do przewartościowania i przekształcenia różnych moich przekonań, które utrudniały mi czerpanie radości z bycia z dobrym i kochającym człowiekiem. Poczułam też się wzmocniona ROZWAGĄ, RADĄ I MĄDROŚCIĄ, o które często prosiłam Ducha Św. Przebywając na bezrobociu oraz w zetknięciu z chorobą siostry czułam się silna, zdrowa i miałam poczucie że bardzo dojrzałam. Jestem przekonana, że każdy kto z czcią odmówi Nowennę zyska pewien stopień dojrzałości, czy to duchowej czy innej. Dziękuję Maryi z a tak obfite łaski w mym życiu. Módlcie się kochani. Módlcie i OTWÓRZCIE NA ZAMIANY! NA ZMIANY W WAS SAMYCH!