Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
15 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna Ryszka
25.04.14 17:11

Witaj Agnieszko! Niech Bog blogoslawi Tobie I Twojej przyszlej rodzinie. Ja rowniez od kilku tygodni odmawiam nowenne..pare dni tez zaczal sie kryzys, ze to nie ma sensu, ze porywam sie z motyka na slonce by prosic w moim wieku o dziecko. Kiedy uslyszalam od lekarzy ze nie ma szans zrozumialam jak bardzo tego chcialam. Pewnego dnia w Kosciele ktos podarowal mi te nowenne tak po prostu , a ja juz wiedzialam kto..Dzis czytam wasze swiadectwa ktore dodaja mi sil, bo czuje die z tym calkiem sama. Pozdrawiam I modle sie za Ciebie Ania

Agnieszka
24.03.14 20:55

Niech Bóg Wam błogosławi! Piękne i dlatego tak trudne.

basia
11.01.14 17:19

Łzy same cisną się do oczu. Agnieszko bądź silna i nie ustawaj w modlitwie. Ja też modlę się poprzez Nowennę Pompejańską do Matki Naszej Najlepszej o dar macierzyństwa dla mnie i mojego męża, jest to już moja trzecia nowenna. Wierzę, że Maryja otoczy Ciebie i Twoje dzieciątko, które teraz nosisz pod sercem Swoim płaszczem opieki.
Z Bogiem i Maryją wszystko bez Nich nic.

K.
08.01.14 00:37

Piękne świadectwo. Oby każdy miał w sobie taką wiarę i ufność. Dziękuję Ci za to.

Marta
07.01.14 17:01

Płaczę czytając to piękne świadectwo prawdziwej wiary. Niech Bóg ma Ciebie i Twoją rodzinę w opiece! Szczęść Boże!

Gosieńka26
07.01.14 09:43

Za 5 dni kończę Nowennę odmawiać w intencji poczęcia dzieciątka, które urodzi się żywe i zdrowe. I właśnie wczoraj dopadło mnie jakieś załamanie. Wierzyłam dalej w tą Nowennę ale jakoś nie tak. Weszłam na stronę przez przypadek i od razu rzuciło mi się Twoje Świadectwo. Uważam, że to jest znak i dla mnie, że muszę dalej wierzyć z całego serca że Nowenna zostanie wysłuchana i u mnie. Jesteś bardzo mi bliska bo ja też rodziłam we wrześniu wyczekane i wymodlone(ale nie Nowenną) dzieciątko w 8 miesiącu tylko Szymonek urodził się martwy. Teraz staramy się na nowo i wierzę, że Matka… Czytaj więcej »

Agnieszka
08.01.14 09:39
Odpowiada na wpis:  Gosieńka26

Gosiu! Doskonale Cię rozumiem. Mnie po porodzie również nachodziły takie chwile, że ból ściskał mi serce, ale zawsze wtedy dziękowałam Bogu za synka którego mamy w niebie i prosiłam o pokorę. Bóg przecież sam powiedział, że nawet jeden włos nie spadnie z naszej głowy bez Jego pozwolenia! Jakaż troska i opieka… nie zdajemy sobie z tego sprawy… Dlatego z największą ufnością poleciłam Maryji prośbę o kolejne dzieciątko, a Ona tak szybko mnie wysłuchała. Cały czas mam łzy w oczach jak o tym pomyślę. Wczoraj widziałam bijące serduszko i nasze maleństwo. Nie sposób opisać radości i wdzięczności jaką mam w sercu.… Czytaj więcej »

Aśka
07.01.14 01:06

Agnieszko jeszcze mam łzy w oczach, piękne świadectwo!! Pomodlę się o zdrowie dla Waszego dzieciątka i o szczęśliwe rozwiązanie dla Ciebie!

Sylwia
06.01.14 21:36

Jestem poruszona Twoim świadectwem i wiarą ,niechaj Bog blogoslawi Tobie i Twojej rodzinie

ALEKSANDRA
06.01.14 21:07

Świadectwo, które umacnia innych w wierze. Niech Was Pan Bóg błogosławi i udzieli Wam potrzebnych łask abyście byli szczęśliwi a dzieciątko niech urodzi się zdrowe. Pomodlę się w Waszej intencji, Bóg zapłać za świadectwo, takiej wiary nam potrzeba.

Tatiana
06.01.14 19:44

Bardzo wzruszające świadectwo i niesamowita Twoja pokora i zawierzenie…Obyśmy tak wszyscy umieli.Błogosławieństwa bożego dla Was i Waszego dzieciątka życzę..

weronika
06.01.14 17:03

Piękne świadectwo, pełne wielkiej wiary i piękne jest to, że modlicie się razem z mężem. Na pewno dobry Bóg Was wysłucha i obdarzy zdrowym, wspaniałym dzieckiem. pozdrawiam

Ewa
06.01.14 15:28

Piękny wyraz głębokiego zawierzenia. Niech Maryja tuli Twoje dzieciątko. Wierzę, że urodzi się całe i zdrowe!

Janusz Maciarz
06.01.14 14:02

Ze łzami w oczach czytam to świadectwo.Ks egzorcysta Piotr Glas powiedział kiedyś szatan nie boi się samego imienia Jezus ale twojej wiary kiedy to imię mówisz .Niech Pan Bóg I Matka Najświętsza wam błogosławi .

Samotna
06.01.14 13:48

Piękne, poruszające świadectwo i duża wiara w obliczu takiego cierpienia. Właśnie tak działa Maryja, w obliczu nawet wielkiego cierpienia, rozczarowania, nie pozwoli nam zwątpić.
Dzięki za świadectwo. Powodzenia.

15
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x