Witam Kochani! Wlasnie dzisiaj skonczylam moja pierwsza NP i musze Wam powiedziec ze na samym poczatku bylo ciezko i bardzo sie balam bo mialam obawy czy dam rade bo to taki czas swiateczny,najpierw porzadki potem swieta i Sylwester ale zauwazylam ze Nasza Ukochana Matuchna pomaga mi w odmawianiu a koncowym odmawianiu zauwazylam ze jestem bardziej skupiona anizeli na samym poczatku bo poczatek mialam rozpraszajacy i nie potrafilam sie skupic nalezycie.Bede goraco polecala ta nowenne a mysle ze i Matuchna wyslucha mojej intencji i sprawi ze zycie pewnego kolegi sie zmieni i ze nie bedzie juz ranil nikogo
Witaj Aniu:) ja jestem w trakcie odmawiania nowenny i modle sie tez tak samo jak Ty w intencji przyjaciela ,który bardzo mnie zranił i widze już ogromne rezultaty i dziękuję Matuchnie najkochańszej za tą modlitwe..Dziękuję jej też, za tą krzywde którą otrzymałam bo dzieki temu zaczęłam się modlić nigdy wcześniej nie miałam różańca w dłoni a teraz pomimo krzywdy czuję się szczęśliwa i całym sercem wierzę ,że moja prośba zostanie spełniona :)Dodatkowo modlę się to MB rozwiązującej węzły i Św.Judy Tadeusza i Św.Rity i nigdy w życiu nie pomyślałabym że znajde tyle czasu na modlitwę.Nie poddawaj się napewno Twoja prośba… Czytaj więcej »