Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wpisy na temat:

spokój duchowy

Matka Boża Pompejańska

Nowenna pompejańska przynosi spokój i ukojenie. Zawierzając Bogu swoje intencje, możemy być pewni ich dobrego rozwiązania. Uzyskaj pokój wewnętrzny!


Dominika: W nowennie pompejańskiej znajduję ukojenie

W ostatnim czasie odmówiłam 2 nowenny pompejańskie i trudno mi było po ich odmówieniu dostrzec łaskę, o którą się modliłam. Byłam przez to trochę zawiedziona i nie umiałam jej dostrzec i chyba do tej pory szukam w swoim życiu tego jak tą łaską zostałam obdarzona.

Elżbieta: Dziękuję Ci, Matko Miłosierdzia

W końcu czerwca zakończyłam moją już kolejną NP. Wierzę i ufam Matce Najświętszej i Panu Jezusowi, że nigdy nie pozostanę bez Ich opieki i pomocy. Czas spędzony na modlitwie nie był dla mnie czasem łatwym, często modliłam się podczas przerw w pracy, często późnym wieczorem, starałam się, często w wielkim zdenerwowaniu po kolejnej awanturze,cieszyłam kiedy pomyślnie udało mi się zakończyć modlitwę, bez przerywania w środku którejś z dziesiątek.

Anna: Ku pokrzepieniu serc

Mam za sobą wiele wymodlonych łask .Dzięki nowennie ,odkryłam szczególną relacje z Matka Boską . Dostaje ogromna pomoc w wielu sprawach .Rzeczy które powierzam Matce Boskiej Pompejańskiej , zostają w cudowny sposób rozwiązane .Jest to rodzaj rozmowy ,medytacji ,która mnie uspokaja i napełnia nadzieją .Polecam wszystkim w potrzebie .

M: Zmiany dzięki nowennie pompejańskiej

Moje świadectwo będzie krótkie. Odmówiłem kilka nowenn. Dostałem wiele spokoju wewnętrznego, zmniejszyła się ilość negatywnych myśli, które "zatruwały" mi życie.

Kamila: Pokój serca i radość

Pragnę złożyć świadectwo otrzymanych łask za przyczyną nowenny pompejańskiej. Od jesieni zaczęłam odczuwać dziwny niepokój w sercu, który narastał i trwał. Zdarzały się również lęki różnego typu. Doszły trudne myśli a co za tym idzie zaczęłam się psychicznie źle czuć.

Grażyna: Uzdrowienie z niemocy duchowej

Przez wiele lat borykałam się z nastrojami depresyjnymi. Ciągle byłam smutna, zła i niezadowolona ze wszystkiego co otrzymałam od Boga. Wkrótce doszły problemy z rodziną. Nie chciało mi się żyć. Byle drobiazg czy uwaga kogokolwiek wyprowadzały mnie z równowagi, co powodowało, że godzinami rozpatrywałam urazę dręcząc sama siebie i wszystkich wokół.