Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wpisy na temat:

Rok: 2015

Matka Boża Pompejańska

Izabela: Nowe szanse

Witam, czuję, że powinnam podzielić się moim świadectwem dotyczącym nowenny pompejańskiej. Rok temu moje dotychczasowe (dalekie od Boga) życie legło w gruzach. Straciłam tamtą miłość, wspólnych znajomych i perspektywę jakiejkolwiek pracy.

Anna: Otrzymane łaski

Dziekuje Matko Rozancowa za otrzymane łaski. Jest to juz moja druga Nowenna i zblizam sie do konca Jej odmawiania i wiem ze na tym nie poprzestane.Otoz w pierwszej Nowenne prosilam o otrzymanie laski zdrowia,obiecalam ze jezeli otrzymam o to co prosze odmowie druga jako zadosc uczynienie i podziekowanie za otrzymana łaske. Wiele spraw kulalo i kuleje w moim zyciu,ale teraz dostrzegam ze niewidzialna reka ktos Boski naprawia powoli wszystko.

Sylwia: W życiu z Bogiem wszystko jest możliwe

Zgodnie z obietnicą daną Maryi składam świadectwo obecności Mateńki w moim życiu. W Nowennie modliłam się o kogoś kto jest w moim życiu bardzo ważny ale bardzo się pokłóciliśmy. Moja prośba nie została JESZCZE spełniona, ale skoro Mateńka obiecała to trzeba w to wierzyć.

Beata: Uzdrowienie

Witam! Chcialam opowiedziec o łasce jaka otrzymałam modląc się Nowenna Pompejańską. Nowennę zaczęłam odmawiać w sierpniu gdy dowiedziałam się będąc w ciąży ze moje dziecko nienarodzone niema kości nosowej co daje duże szanse na zespuł downa oraz ze serduszko jest otwarte.

Jacek: Jak można odmawiać różaniec?

Zacznę od tego, że chyba nie jestem „typem różańcowym”. Co jednak nie zmienia faktu, że zdążyłem już odmówić wiele różańców. W moim życiu były długie okresy zarówno różańcowe, jak i bezróżańcowe. Nigdy nie odmawiałem różańca bez przekonania, ale moje przekonanie do niego ograniczało się raczej do „argumentu z autorytetu”. No tak, skoro, na przykład, Jan Paweł II, tej klasy intelektualista i człowiek na takim stanowisku odmawia taką modlitwę, to musi w tym coś być! A poza Janem Pawłem wiele innych osób, głównie świętych… Dlatego odmawiałem – były okresy, że i trzy razy dziennie (zanim wspomniany Ojciec Święty wylansował „tajemnice światła”).

Kasia: O uwolnienie duszy mego syna.

Nie wierzylam, mialam problem z synem. Wszytko bardzo mnie przerastalo. On byl jeden, a ja po caym dniu balam zmeczona jakbym miala trojaczki. Słowo, ktore powtarzal bez przerwy brzmialo NIE, na wszystko NIE.