Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wpisy na temat:

Rok: 2015

Matka Boża Pompejańska

Wierząca: Maryja naprawdę nas słucha!

Od ponad 20 lat cierpiałam na ciężką chorobę skóry. Konsultowałam się z lekarzami, przyjmowałam leki, stosowałam różne maści, kremy, płyny. Nie pomagało nic, oprócz silnych antybiotyków, które działały tylko w momencie kuracji, a kilka dni po zakończonym leczeniu choroba powracała. Odbierała mi ona całą radość życia; unikałam ludzi, miejsc publicznych, a cały swój wolny czas poświęcałam na poszukiwanie skutecznego medykamentu.

Danuta: Pomoc Matki Bożej

Szczęsć Boże.Chciałam podzielić się z wami jak poprzez odmówienie Nowennya Pompejanskiej otrzymałam pomoc od Najswiętrzej Panienki .Mam problemy, które narastają z dnia na dzien .O Litanii przeczytalam w internecie.Z początku nie wierzyłam ,że to cos pomoze , ale byłam tak zdesperowana ,ze rozpoczełam tę trudną modlitwe.Z dnia na dzień było coraz gorzej , ale się nie poddawałam.Otrzymałam pomoc.Dziekuję Ci Maryjo.

Kamila: Dziękuję Maryi za zmianę serca

Tak jak napisałam w tytule świadectwa, dziękuję Maryi przede wszystkim za naukę pokory, że zabrała mój bunt, że powoli zabiera moją złość i uczy ufności w mądrość Trójcy Świętej Uświadamia , że bez pomocy Boga nic nie mogę. Na końcu dziękuję za pracę. Zaczynałam nowennę rok temu. W pierwszej prosiłam o pomoc w zawarciu ślubu z narzeczonym. Do dziś niestety nic w tej kwestii się nie zmieniło. Kolejna nowenna to prośba o miłość w rodzinie. Tu również bez zmian. Intencja o uleczenie z choroby mojego ojca tez wydawałoby się, że nie została wysłuchana. Następna i ostatnia modlitwa o pracę dla mnie i narzeczonego została wysłuchana. Ja dzięki mądremu bożemu planowi dostałam ją w miesiąc po zakończeniu umowy w poprzedniej pracy. Obecna praca sama mnie znalazła, zaproponowano mi ją pewnego dnia i z sukcesem udało się przejść rozmowę kwalifikacyjną...Tak samo stało się z moim narzeczonym,praca sama spadła z nieba w miesiąc od zakończenia umowy w poprzedniej.

Urszula: Uwolnienie z ataków zła

Witam wszystkich czcicieli Matki Najświętszej Pompejańskiej i Różańca Świętego.Szczęść Boże. Chciałabym złożyć świadectwo łaski którą otrzymałam poprzez odmawianie tej nowenny.W moim życiu i rodziny działy się dziwne rzeczy,niepowodzenia, choroby,bieda,kradzieże;po prostu ktoś uprawiał na nas "czarną magię". O nowennie dowiedzieliśmy się przypadkiem,albo sama Matka Boża nas do niej doprowadziła.Podczas odmawiania nie było lekko,wybuchały pożary,wypadki samochodowe były aż trzy.Obecnie kończę trzecią nowennę,myślę że zło ustąpi raz na zawsze.Dziękuję Matce Najświętszej za łaskę którą otrzymałam. Polecam wszystkim odmawianie Nowenny Pompejańskiej.

Leo: ocalenie z wypadku

30 XII 2014 było bardzo ślisko jechaliśmy z mężem w pilnej sprawie nagle wpadliśmy w poślizg koziołkowaliśmy 2 x razy i stanelismy na głowach,mąż wykopał szybę i wyczołgaliśmy na zewnątrz auto to kupa złomu a my cali i zdrowi odmawialiśmy różaniec do MB Pompejańskiej CHWAŁA CI PANI

Witam. Jestem w trakcie odmawiania drugiej nowenny. Pierwszą odmawiałam w zeszłym roku przez wakacje, co prawda intencja w której się modliłam nie została wysłuchana, a przynajmniej tak mi się wydaje (może po prostu muszę jeszcze poczekać, bo nie jestem gotowa na przyjęcie takiego daru od Boga) ale zyskałam wiele innych łask. Od zawsze byłam osobą, która "sama sobie ze wszystkim radzi". A przynajmniej tak mi się wydawało. Zawsze musiało być po mojej myśli, moje pomysły i rozwiązania problemów były najlepsze. To czego chciałam miało być zrobione już. Wymarzyłam sobie przyszłość i dążyłam do tego, aby moje plany zrealizować. Problem był w tym, że im bardziej starałam się osiągnąć swój cel, tym dalej od niego byłam. Złościłam się i to bardzo. Wszystko działo się nie tak jak chciałam.