Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wpisy na temat:

Rok: 2015

Matka Boża Pompejańska

Ewa: Cud – bo inaczej nie umiem tego nazwać

Dwa lata temu u szwagra wykryto raka nerki. Narząd usunięto i wydawało się, że chory wraca do zdrowia. W tym roku podczas badań kontrolnych okazało się, że choroba powróciła!

Jan: Zwróciłem się do Maryi nowenną

Zwróciłem się do Maryi nowenną pompejańską z prośbą o usamodzielnienie się syna, u którego 10 lat temu stwierdzono objawy schizofrenii. Początkowo nic się nie zmieniło w jego życiu, a ja myślałem, że modliłem się bez należytego zaangażowania, bo często odmawiałem różaniec w drodze do pracy. Po paru tygodniach zadzwonił kolega syna. Zapro­ponował mu, żeby przyjechał na testy kwalifikacyjne. Syn pojechał, pozytywnie rozwiązał testy i został przyjęty do pracy w renomowanej uczelni. Wynajął mieszkanie i jest już samodzielny. Chwała Maryi, zawsze Dziewicy!

Anna: Zawsze mogę zwrócić się do Maryi!

Nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać pod wpływem swojej siostry jeszcze w 2012 r. i od tego czasu odmawiam ją bez przerwy. Gdy potrzebuję pomocy, zawszę mogę zwrócić się do Maryi. Chciałam podziękować Matce Bożej Pompejańskiej za uleczenie mnie z zapalenia pęcherza, na które cierpiałam od kilku lat. Pragnę też dodać, że w marcu tego roku odczuwałam silny ból w prawym boku. Poszłam do lekarza rodzinnego, który stwierdził, że cierpię na przepuklinę. Rozpoczęłam nowennę pompejańską z prośbą, aby nie była to właśnie ta choroba. Na początku maja otrzymałam skierowanie do chirurga; wtedy też kończyłam odmawianie nowenny. Doktor wykonał badanie USG i stwierdził, że nie mam żadnej przepukliny! Okazało się, że wszystko jest w porządku. Dziękuję Jezusowi i Maryi za wszelkie łaski!

Wioletta: Lekarz był bardzo zdziwiony

Z nowenną pompejańską zetknęłam się już jakiś czas temu, ale poprzestałam wówczas na przeczytaniu świadectw. Zaczęłam odmawiać ją 9 marca. Dzień wcześniej miałam badanie USG tarczycy i doktor znalazła dwa guzki. Lekarz rodzinny skierował mnie na biopsję, a na moje pytanie, czy guzki mogą zniknąć, odpowiedział, że niestety, nie! Cały tydzień czekałam na kolejne USG i biopsję. 17 marca, podczas badania USG pan doktor nie znalazł żadnego guzka, który mógłby podlegać biopsji, więc nie można było jej zrobić! Lekarz rodzinny był bardzo zdziwiony, a ja wiem, że to Maryja mi pomogła! Chwała Panu i Jego Matce!

Aneta: Wysłuchana prośba

Nowennę zaczęłam odmawiać w trudnym dla mnie czasie. Przyjmuję leki, które wywoływały poważne skutki uboczne. Szczególnie dokuczliwe były dla mnie problemy skórne, które powodowały złe samopoczucie psychiczne, lęk i nasilały depresję. Zaczęłam odmawiać nowennę w tej intencji. Zostałam wysłuchana. Od czasu, gdy zaczęłam modlić się różańcem pompejańskim, skóra jest w coraz lepszym stanie. Jednocześnie otrzymałam mnóstwo innych łask; najważniejszą z nich dla mnie jest łaska wierności modlitwie różańcowej, która stała się dla mnie ostoją, sposobem na życie. Pod koniec września rozpoczęłam drugą nowennę w intencji rozwiązania trudnej sytuacji życiowej i już pierwszego dnia pojawiła się pomoc. Dziękuję Maryi z całego serca! Aneta

Renata: Jezu, dziękuję Ci za tę chorobę!

O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się na spotkaniu rekolekcyjnym, wkrótce po tym, jak dowiedziałam się, że jestem chora na raka piersi. Wtedy na rekolekcjach podeszła do mnie pewna, nieznajoma kobieta i poinformowała mnie, że jeśli mam w życiu problemy, to poleca bardzo skuteczną modlitwę – nowennę pompejańską. Dodała, że jej odmawianie wymaga jednak sporego wysiłku. Dała mi ulotkę i rozstałyśmy się.