Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wpisy na temat:

poprawa stanu zdrowia

Matka Boża Pompejańska

Jak nowenna pomaga w powrocie do zdrowia, poczytaj świadectwa.


Marta: Świadectwo trzech nowenn pompejańskich

Szczęść Boże. W czerwcu tego roku zakończyłam trzecią w mym życiu Nowennę Pompejańską. Chciałabym podzielić się świadectwem z odmawiania przeze mnie modlitw. Od 24 lat choruję na epilepsję. W pierwszej nowennie prosiłam o uzdrowienie. Ataki wciąż trwały, nie rozumiałam tego. Dopiero po czasie pojęłam, że Matka Boża wysłuchała mych próśb. Uzdrowiła moją duszę. Zbliżyłam się do Boga, zaczęłam rozumieć wiele rzeczy.

Elżbieta: Moc nowenny pompejańskiej

Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać o uzdrowienie mojego kochanego męża z choroby, jeszcze wtedy nie wiedziałam,że z nowotworowej i prosiłam Boga, aby mi go nie zabierał.Diagnoza była zła. Potrzebna była operacja , ciągle mimo złych wyników trwałam na modlitwie różańcowej. Podczas operacji trwającej 7 godzin cała rodzina trwała na modlitwie i prosiliśmy o uzdrowienie. Msze Święte odprawiane za mojego męża od rodziny, przyjaciół, znajomych pomagały nam wytrwać.

Anonim: Uratowanie maluszka

To świadectwo chciałam napisać przez wdzięczność Matce Bożej i Panu Jezusowi za uratowanie życia małemu synkowi mojego brata. Maluszek urodził ...

Alina: Podziękowanie Maryi

O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się z czasopisma „Miłujcie się”, gdzie przeczytałam świadectwo pewnej osoby o łaskach otrzymanych od Matki Bożej, ...

Ania: Zdrowie i praca

Mam na imię Ania. Mam 29 lat i od 10 lat co jakiś czas wysyłam tu świadectwa. :) Czas na kolejne. W czerwcu sporo rzeczy spadło mi na głowę. Zapalenie żołądka i jelit trudne w leczeniu ze względu na alergie pokarmowe i, utrata pracy. Mając bardzo dużo czasu wolnego z powodu rekonwalescencji i nie potrafiąc ustalić priorytetów, postanowiłam odmówić aż dwie Nowenny Pompejańskie i z Bożą pomocą, udało się.

Agnieszka: Otrzymana pomoc dzięki nowennie pompejańskiej

Pierwszy raz odmawiałam Nowennę Pompejańska, gdy mój tata trafił do szpitala parę miesiecy przed moim ślubem. Nie wstawał z łóżka, ale dzięki modlitwie udało mu się stanąć na nogi i pojawić się na ślubie i weselu.