Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wpisy na temat:

mama

Matka Boża Pompejańska

Nowenna pompejańska o bycie mamą lub poprawę relacji z matką. Maryja najlepszą naszą Matką.. Oto świadectwa na ten temat.


Barbara: Pomocna dłoń Maryi

Obecnie odmawiam trzecią nowennę pompejańską. Pragnę podzielić się radością z otrzymanych łask, o które prosiłam w poprzednich dwóch nowennach i których dobra Królowa Różańca Św. udzieliła mi. Pierwszą nowennę odmówiłam w intencji mojej św. p. mamy Stanisławy.

Kasia – LIST: Wiara, nadzieja i miłość

To już moje chyba 4 świadectwo. Bardzo wierzę w moc nowenny. Gdyby tak nie było, nie odmawiałabym. Może nie wszystko jest tak jakbyśmy sobie sami tego życzyli, ale wiem, że modlitwa nie pozostanie bez odzewu. Jeżeli prośba będzie zgodna z wolą Bożą to na pewno zostanie wysłuchana.

Michalina: Dzięki nowennie przebaczyłam mamie i odzyskałam zdrowie

Witam was kochani,mam 29lat od dziecka miałam złe relacje z mamą,jak mialam 5latek mama zostawila mnie u babci i wyjechala za granice do pracy,od kąd pamiętam ciągle była zapracowana,miala nas 4 i byla sama,wiec musiala ciezko walczyc.Od dziecka czulam sie sierotą,niechcianą,mama jak wpadala w rozpacz przeklinala nas,ze nas urodzila,ze mogla zostawic gdzies itd itd.....dorastałam z poczuciem bycia niechcianą.

Aneta: Uzdrowienie z choroby przewlekłej

Modliłam się w intencji mojej mamy, która od długiego czasu zmagała się z przewlekłym zapaleniem błony śluzowej żołądka i dwunastnicy. Gastroskopia kontrolna nie wykazała żadnych zmian chorobowych. Mama jest zdrowa. Dziękuję Ci Królowo Różańca Świętego!

Barbara: Nasza ukochana Mama w Niebie może wszystko

Kochani moi nie uwierzycie ile ja łask otrzymałam od Matki Bożej Pompejańskiej . Kocham Ją ponad życie . Tyle dla mnie uczyniła. Uzdrowiła moją mamę z choroby trwającej ponad 20 lat . Była to choroba na tle natury psychicznej. Mi Matka Boża dała pracę , pomogła załatwić ważną sprawę urzędową .

Jadwiga: Dziękuję Ci Mateczko, że tyle razy mnie wysłuchałaś

O nowennie pompejańskiej słyszałam już od dawna ale bałam się ją odmawiać, że nie dam rady. Dopiero gdy mamusia zachorowała i już prawie miesiąc była na tabletkach przeciwbólowych wtedy zaczęłam pierwszą nowennę. Z początku odmawiałam ją sama, w drugiej części - błagalnej, dołączyła mamusia. Tak razem skończyłyśmy pierwszą nowennę ze szczęśliwym zakończeniem.