Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wpisy na temat:

Rok: 2015

Matka Boża Pompejańska

Joanna: Cudowne uzdrowienie z nowotworu nerki

Mam 41 lat i jestem mamą piątki dzieci w wieku: 21, 20, 19, 8 i 6 lat. Chcę złożyć świadectwo mojego uzdrowienia za przyczyną Matki Bożej Pompejańskiej. W czerwcu tego roku minęły cztery lata od chwili, gdy usłyszałam diagnozę lekarską: „olbrzymi guz nerki”. Do szpitala trafiłam już następnego dnia, a operacja usunięcia nerki odbyła się tydzień później. Wynik histopatologiczny nie pozostawiał żadnych złudzeń. Był to jasnokomórkowy rak nerki, czyli złośliwy nowotwór, na którego nie ma skutecznego leku. Ci, którzy zetknęli się z tą chorobą wiedzą, że możliwości leczenia są niewielkie. Właściwie jedyną skuteczną metodą jest interwencja chirurgiczna. I właśnie w taki sposób przez te cztery lata byłam leczona. Przeszłam w tym czasie cztery operacje usunięcia przerzutów. Nie chcę opisywać kolejnych etapów tego leczenia, bo byłaby to długa historia, z licznymi opisami badań, wyników i morzem łez wylanych przez moje dzieci, męża, mamę, całą rodzinę i mnie.

Basia: Odczuwam pokój w sercu

Nowennę do Matki Bożej z Pompejów odmawiam już od kilku lat. W tym czasie działy się różne cuda w moim życiu i nie tylko… Modliłam się o rozwiązanie problemów, nawrócenie, wymarzoną pracę dla siebie, którą otrzymałam, o uzdrowienie z depresji pewnej osoby, która wyzdrowiała, co uważam za cud, bo jej stan był poważny. Podczas odmawiania nowenny odczuwam pokój w sercu, który jest wielką siłą. Maryja wysłuchuje naszych próśb! Może nie zawsze otrzymujemy od razu to, czego pragniemy; czasami potrzeba czasu, pokory i wiary. Basia

Monika: Maryja jest ze mną – Dostałam pracę!

Modliłam się do Matki Bożej w intencji znalezienia pracy. Pragnęłam otrzymać zatrudnienie w zawodzie pedagoga, gdyż taki kierunek studiów ukończyłam. O różańcu pompejańskim dowiedziałam się od przyjaciółki. Zaczęłam czytać różne świadectwa ludzi, którzy wyprosili łaski dzięki modlitwie nowenną pompejańską. Marnie widziałam swoją przyszłość, studiując pedagogikę i obserwując polskie realia. Ale uwierzyłam od razu w obietnice, jakie Maryja pozostawiła dla odmawiających tę nowennę. Zaczęłam się modlić kilka dni przed egzaminem magisterskim. Na początku mi było bardzo ciężko, ale później mój każdy dzień wiązał się z odmówieniem różańca.

Różaniec: Modlitwa serca

Chciałem krótko podzielić się moimi doświadczeniami, związanymi z odmawianiem nowenny pompejańskiej. Nie chcę jednak opisywać, jak Bóg odpowiedział na moje konkretne prośby, nie je bowiem uważam za najważniejszy owoc tej modlitwy, ale to, że nauczyłem się dzięki niej odmawiać różaniec, z czym wcześniej miałem wielkie problemy. Słowem honoru ręczę, że to modlitwa niezwykła, wspaniała szkoła duchowości, przemieniająca całe życie człowieka – prawdziwa modlitwa serca. Rozważając tajemnice różańcowe, niemal z dnia na dzień doświadczyłem a mocy tej modlitwy.

Aneta: To jest modlitwa za ciężkie czasy

Witam wszystkich czytelników, którzy czczą Matkę Bożą Pompejańską. Chciałam podzielić się moim świadectwem. Nowennę pompejańską odmawiam od stycznia 2013 roku bezustannie. Mogę śmiało powiedzieć, że bez tej modlitwy nie mogę żyć. Jedną nowennę kończę i zaczynam kolejną! Uważam, że jest to najpiękniejsza modlitwa, a Matka Boża działa cuda.

Janusz: Nie wyobrażam sobie dnia bez różańca!

Dzisiaj kończę trzecią już nowennę pompejańską, jutro zaczynam czwartą. Obecnie nie wyobrażam sobie dnia bez różańca. Odmawiam go równolegle z żoną i teściową, chociaż każde z nas modli się w swojej własnej intencji. Na bieżąco wymieniamy się uwagami na ten temat. Jestem przekonany o skuteczności tej modlitwy, gdyż w naszym życiu rodzinnym zachodzą zmiany zgodne z intencjami zanoszonymi w poszczególnych nowennach. Oczywiście, następują one bardzo powoli. Zdaję sobie jednocześnie sprawę, że zły duch nie śpi; wręcz przeciwnie, modlitwa jeszcze bardziej go prowokuje, bo on walczy o nasze dusze. Janusz